piątek, 6 stycznia 2012

Wyspiarskie Megality.

Panie i Panowie! Zbliżamy się już niestety do końca mojej kariery blogowicza, pora na czwarty i ostatni wpis na stronie. Nigdy nie przepadałem za tego typu uzewnętrznianiem się, lecz dochodzę do wniosku, iż nie było tak źle.
Tym razem czas zawitać na wyspy. Wielka Brytania, miejsce niezliczonych ilości stanowisk archeologicznych, istny raj dla badaczy. Wiedziony ostatnią wiadomością dotyczącą fenomenalnego znaleziska budowli sakralnych znajdujących się na szkockich Orkadach, które według badaczy mają zdetronizować osławiony Stonehenge, zapragnąłem przyjrzeć się staremu "królowi brytyjskich megalitów". Ponownie chwila poszukiwań i strona widnieje już w wyszukiwarce, do dzieła !

Pierwszy wgląd na stronę i .... no właśnie. Strona zdaję się być lekko bezpłciowa. Nie wywołuję ani zachwytu, ani awersji, choć w sumie po dłuższym przemyśleniu sprawy, to nawet lepiej. Design strony jest czytelny i nie męczy nasze drogie oczęta. Dominującymi kolorami są różne odcienie zieleni oraz biel. Czcionka jest czytelna i przejrzysta, jedynie panel po lewej stronie mógłby być lekko ciemniejszy, informacje na stronie również wydają się być na swoim łatwo dostępnym miejscu. Więc ostatecznie design strony możemy zaliczyć do udanych, lecz bez zbędnych fajerwerków.

Cała zawartość merytoryczna strony znajduje się na panelu po lewej stronie. Mamy tu kilka pozycji , zaczniemy jakże oryginalnie oood ... pierwszej, czyli Stonehenge! I tu kolejna porcja sarkazmu, hmm, o czym może być dział Stonehenge, hmm o czym... dobra koniec jest po prostu o Stonehenge. Panel to kompendium wiedzy dotyczącej stanowiska. Ciekawym jest dział w którym mamy przekrój przez wszystkie domniemane przez badaczy etapy budowy kompleksu. Mamy do dyspozycji plan rozmieszczenia poszczególnych elementów stanowiska. Badacze częstują nas również wiedzą dotyczącą ewentualnego przeznaczenia kompleksu i wyobrażeniem o zaistniałych tam rytuałach religijnych pogan. Kolejne działy prócz dwówh które przekierowuje nas nas na strony innych stanowisk na terenie Anglii oraz bibliografii dotyczących stanowiska, nie mają już nic wspólnego z archeologią. Pozostałe działy serwują nam jedynie informacje o dojeździe i ewentualnym postoju wkoło stanowiska, a także prezentują sklep w którym możemy zakupić suweniry dotyczące stanowiska.

Podsumowanie. Strona pomimo zawartych w niej informacji jest według mnie troszkę za biedna. To zdaje się oficjalna strona, a wiele stron nie oficjalnych posiada praktycznie takie same ilości informacji. Wychodzi jednak na plus, gdyż dostajemy w podpowiedzi monografie które zapewne uzupełnią nasz zakres wiedzy.

wtorek, 3 stycznia 2012

Włoskie pradzieje- Isernia.

Kolejny post, kolejna recenzja. Tym razem wiedziony wspomnieniami z pierwszych dwóch semestrów archeologii zawędrowałem do Włoch, do paleolitycznego kompleksu Isernia. Chwila poszukiwań, surfowania i jest! Natknąłem się na zdaje się główną stronę wykopalisk  okręgu Isernia, w takim wypadku do dzieła, recenzja sama się nie napisze.

Pierwsze zetknięcie się ze stroną i już niestety stronka zbiera pierwsze baty! Szata graficzna to tragedia. Nie jest źle, jest beznadziejnie. Strona wygląda jakby robiło ją dziecko które ma średnie pojęcie o robieniu stron w html-u i słabe poczucie estetyki. Na "szatę graficzną" składają się fatalnie wklejone na siłę obrazki z wyobrażeniami paleolitycznego życia naszych przodków. Dodać trzeba, iż obrazeczki są wklejone sąsiadująco, co zwiększa poczucie chaosu panującego na stronie. Czcionka niestety na tym tle jest po prostu niewidoczna, kolor nie współgra, wszystko miesza się i uniemożliwia komfortowe przeglądanie strony. Rozumiem, iż strona naukowa powinna raczej błyszczeć pod względem zamieszczonych informacji, lecz uwierzcie mi, to co się tu dzieje niestety woła o pomstę do nieba. Tu może będę się czepiał, lecz strona jak na wagę samego znaleziska jest jedynie w dwóch językach, Włoskim i Angielskim. Minus, Minus, MINUS!

Teraz strona merytoryczna. Po uporaniu się z rozszyfrowywaniem strony widzimy, iż wiedza pogrupowana jest w trzech działach. Introduction and General Information, Excavation and Resarch i The History of Origins. Miła niespodzianka! Strona może nie wygląda cudnie lecz jest skarbnicą wiedzy. Pierwszy dział zawiera wszystkie informacje odnośnie samej Iserni oraz muzeum. Ponadto w dziale znajdujemy informacje o ewentualnym wikcie oraz opierunku dla podróżnych, partnerach wykopalisk oraz twórcach strony. Drugi panel to gratka dla archeologów. Dział oferuje nam cały przekrój wiedzy na temat stanowiska badań, technologii pochówków i innych rzeczy związanych z naszymi przodkami. Mamy również kilka filmików(słabej niestety jakości) ukazujących między innymi samo stanowisko. Dla przeglądających stronę definitywnie najbardziej wartościowy z działów. Ostatni dział nie mniej ważny zawiera informację ogólne na temat życia naszych przodków.  Mamy całą masę wiedzy na taki tematy jak rozwój rodzaju ludzkiego, odkrycie ognia, techniki łowów, technologie krzemieniarskie oraz wiele wiele innych.

Czas na werdykt. Podsumowując strona pomimo tragicznego wyglądu ma wiele do zaoferowania. Jeżeli tylko przebrniecie przez ocean chaosu na stronie możecie znaleźć wiele przydatnych informacji na temat kompleksu i nie tylko! Stronę, polecam, lecz osobom które są głodne wiedzy, gdyż za grosz tam estetyki.

piątek, 30 grudnia 2011

Sopockie starocie.

Hmm, początek nie będzie do końca na temat. Życie oraz jego prawidła mogą nas czasami ogromnie zaskakiwać, tak też było i ze mną. Moje teraźniejsze miejsce zamieszkania czyli Gdańsk będę mógł zaliczyć w przyszłym czasie do byłych. Kochana pani właścicielka postanowiła sprzedać mieszkanie...więc znaleźliśmy z lokatorami mieszkanie w Sopocie. Kiedy ochłonąłem po tym całym bałaganie, pomyślałem o Sopockim Grodzisku, oraz o jego stronie którą mogę przecież ochoczo opisać, tak więc do dzieła !

Pierwsze spojrzenie na stronę i witani jesteśmy bardzo estetycznym wyglądem. Ascetyczność barw i rozplanowania strony działają na jej korzyść. Kolory są stonowane i nie przeszkadzają podczas przeglądania materiału. W nagłówku informowani jesteśmy na jaką stronę trafiliśmy (w tle przenikają zdjęcia skansenu oraz muzeum) oraz mamy do dyspozycji panel zawierający odpowiednie dla posiadanego materiału działy. Na dole strony dowiadujemy się o Fundatorach oraz patronatach muzeum. Warto także wspomnieć o tym, iż strona dostępna jest w 3 wersjach językowych. Naszej rodzimej mowie, oraz w języku Angielskim i Niemieckim.

Zakładka Grodzisko to kompendium wiedzy na temat przybytku. Znajdujemy tu informację o historii badań, dowiadujemy się również, iż grodzisko to najstarszy zabytek w Sopocie. Wertując dalej zakładkę, mamy również możliwość dowiedzieć się jak żyli ówcześni mieszkańcy grodziska oraz zobaczyć zdjęcia inscenizujące ich żywoty, obrzędy itp. W dziale Pawilon umieszczone są informację na temat rekonstrukcji grodu. Dowiadujemy się co nieco o całym przedsięwzięciu oraz mamy dokładny wgląd na postępy powstawania konstrukcji, na końcu znajduje się również galeria z placu budowy. Dwie następne zakładki to informatory zawierające informację dla zwiedzających oraz kontakt do skansenu.

Podsumowując strona dobra, lecz raczej ukierunkowana w stronę laików historii oraz ewentualnych zwiedzających. Informację są, lecz przedstawione w lakoniczny sposób. Pozostaję chyba tylko odwiedzić skansen w poszukiwaniu większej ilości wiedzy.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Moi mili poooraaa na recenzję ! 

Podczas przeglądania stron dotyczących zagadnień związanych z okresem który aktualnie przerabiamy na roku, czyli neolitem natrafiłem na stronę o dość chwytliwej i przyciągającej czytelnika nazwie, a mianowicie "Waza z Bronocic- najstarszy na świecie wizerunek pojazdu kołowego!!!''. Wertując zwoje mózgowe swego pięknego umysłu, zapaliłem lampkę idei nad głową i przypomniałem sobie, iż podczas ćwiczeń Archeologii powszechnej mowa była o tym stanowisku, z resztą o ile pamiętam, sztandarowym dla okresu Kultury Pucharów Lejkowatych,dlatego nie czekając, zachęcony samym już tytułem odwiedziłem stronkę.

Idąc tropem trzech bloków pierwsze na co zwróciłem uwagę na stronie, to jej wygląd. Ekhmm, no właśnie. Niestety szata graficzna to lekka pomyłka. Patrząc na stronę przypominają mi się czasy gimnazjum i robione na siłę strony internetowe tylko po to, by zaliczyć przedmiot. Kolorystyka żywcem przypominająca raczej strony Kulfona i Moniki, niźli  stronę o tematyce naukowej, i tak czytelnik bombardowany jest wesołą żółcią, oraz latającymi na stronie głównej obrazeczkami po naciśnięciu których przenosimy się do działów tematycznych. Podejrzewam, że wklejenie kilku uśmiechniętych słoneczek i misiów, raczej nieznacznie zmieniłoby wygląd strony. Podsumowanie: Minus, minus, minus. Rozumiem, iż nie jest to być może do końca stricte naukowa strona, ale jednak nie jest to również elementarz dla przedszkolaków. Jedynym plusem designu strony jest jej czytelność, człek ma swobodny dostęp do każdego zakamarka strony.

Czas na meritum !
Treści zawarte na stronie w przystępny sposób umieszczone są na panelu, jak i po kliknięciu na "Stronę Główną" (wspomniane wcześniej latające obrazeczki). Twórcy pogrupowali zawartość w dziewięć zakładek. Pierwszą jest wspomniana wcześniej "Główna". Drugą jest "Waza". W tej zakładce dowiadujemy się wszystkiego na temat znaczącego znaleziska, czyli wazy na której znajduje się wizerunek obiecanego przez tytuł strony mercedesa czasów neolitu. Znaleźć tu możemy datowanie artefaktu, opis wizerunku, wraz z ewentualnymi interpretacjami reszty ornamentu. Trzecią zakłada  jest "Osada". Stąd dowiadujemy się dosłownie wszystkiego na temat badań prowadzonych w Bronocicach, nic nie jest przed nami zatajane. Mamy tu między  innymi informacje dotyczące położenia osady, eksploracji stanowiska, odkrytych obiektach oraz artefaktach znalezionych podczas badań. Następna zakładka której mogłoby równie dobrze nie być, to "Neolit", no i właśnie...po kliknięciu dowiadujemy się, iż dział ten po prostu nie funkcjonuje. Minus! Następne dwie zakładki umożliwiają nam na zapoznanie się z materiałami multimedialnymi oraz krótkimi sprawozdaniami na temat spotkań naukowych dotyczących badań, tak więc w działach "Prasa" oraz "Imprezy" możemy przekonać się o popularyzacji znaleziska. "Galeria" dział wzrokowców :), tutaj chyba nie trzeba tłumaczyć co zawiera ów zakładka. "Działoszyce" to już jedynie opis gminy do której należą Bronocice, ciekawy kąsek dla historyków, gdyż zamieszczona tam została dość szczegółowa historia Działoszyc. Docieramy do końca, i tu natrafiamy na zakładkę będąc ukłonem w stronę podróżnych. "Dojazd" jak wskazuję sama nazwa nakreśla nam ewentualne możliwości dojazdu do Bronocic oraz Działoszyc.

Czas na podsumowanie.
Strona pomimo kilku zgrzytów w postaci wyglądu oraz tajemniczej zakładki - widmo "Neolit", jest przystępnym kompendium wiedzy na temat Bronocic. Wiedza którą zawiera nie jest szczątkowa i zaspokaja apetyt "wiedzożerców" Minusem który  wypatrzyłem na sam koniec, to brak ewentualnej bibliografii na temat stanowiska. Ewentualnym poszukiwaczom wiedzy na temat Bronocic- Polecam !!!

Show Must Go On !!!

Więc zaczynajmy !

Mamy grudzień, co wiele osób może po prostu dziwić( tak mówię tu o pogodzie ), w każdym razie potwór zwany przez studentów sesją, powoli zbliża się swymi monstrualnymi krokami i jest już w praktyce na progu... to zmusza mnie (podejrzewam, iż nie tylko mnie) do rozpoczęcia dogłębnego szlifu materiału i wiedzy( taa, wiedzy...) zdobytej podczas jakże wyczerpującego semestru zimowego. Po dłuższym namyślę doszedłem do wniosku, iż recenzję stron archeologicznych które mamy napisać dla własnej przyjemności( nie oszukuj się, na zaliczenie przedmiotu Przemku) mogą być dobrym źródłem materiału, który zresztą będziemy mogli wykorzystać podczas zmagań z egzaminami.
     
Także pomimo dość infantylnego i o głupkowato-rolniczym wydźwięku, poprzednim poście, czas rozpocząć serię, nomen omen poważniejszych wpisów dotyczących recenzji stron poświęconych tematyce archeologicznej.
     
Wpisy jak już zaznaczyłem będą miały wiele wspólnego z archeologią, ba, one będę kwintesencją archeologii! Dobra, to było głupie.. w każdym razie recenzje będę dzielił na trzy bloki. Pierwszy będzie zarysem tematyki strony, oraz problemu jaki będę podejmował. Drugi blok będzie skupiał się na wizualnej stronie przeglądanego materiału, czyli to co cieszy oko, bądź w prost przeciwnie, odrzuca nas od danego designu strony. Ostatni blok będzie dotyczył części merytorycznej strony, czyli to czego możemy się dowiedzieć za jej pośrednictwem.
     
Więc dobrze, sit bak rilaks, en endżoj !